Czasem każdemu człowiekowi zdarza się gorszy dzień. I jeśli ten gorszy dzień trwa tylko dobę to w porządku, ale jeśli się mnoży w dni to trzeba szukać wyjścia z sytuacji. Mam firmę budowlaną i moje ostatnie zlecenie, na które właśnie podpisałem umowę, miało być największe, jakiego do tej pory się podjąłem.
Podnośniki koszowe – zastosowanie, kupno, wynajem
Podpisałem umowę, a w razie nie dotrzymania terminu miałem zapłacić kilkadziesiąt tysięcy za każdy tydzień opóźnienia. Dlatego wcale nie byłem zadowolony, gdy zepsuł się nasz podnośnik koszowy. Duża część prac wykonywana była na wysokości, a stawianie rusztowań tym wypadku było niebezpieczne i pracochłonne. Musiałem mieć podnośnik i to szybko. Okazało się, że moja zwyżka naprawiona będzie za dwa tygodnie. Nie mogłem sobie pozwolić na czekanie, więc zacząłem się zastanawiać od kogo mógłbym pożyczyć podnośnik. Podejrzewałem, że chłopaki mają swoje roboty i u każdego sprzęt jest zajęty, ale zadzwoniłem i upewniłem się. Chwilę później szukałem już w telefonie wynajem podnośników kielce. Żaden z chłopaków nie mógł mi pożyczyć swojego sprzętu, więc liczyłem na to, że w wypożyczani będzie choć jedna dostępna sztuka. Kielce przecież nie budują się na potęgę. Zadzwoniłem do firmy, która zajmuje się wynajmem i powiedziałem od kiedy i na ile interesuje mnie wypożyczenie zwyżki. Usłyszałem w odpowiedzi, że mam szczęście, bo akurat dziś odstawiono jeden podnośnik. Ucieszyłem się jak dziecko i od razu zarezerwowałem sobie sprzęt na dwa tygodnie. Obawiałem się kosztów, ale koniec końców okazało się, że nie wyszło tak źle.
Gdy opadły emocje, a inwestycja dobiegła końca, byłem zadowolony, że nic nie przesunęło terminu końca robót. Ponieważ tak świetnie poradziłem sobie z tą, inwestor polecił mnie dalej. Teraz już nawet nie miałem zamiaru panikować. Czułem, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Trzeba tylko wierzyć we własne możliwości.