Doświadczenie nauczyło mnie, że większość przedmiotów psuje się przez niewłaściwe użytkowanie. To głównie taki sprzęt trafia do mnie do naprawy, ale ze wszystkim sobie radzę, bo jestem świetnym fachowcem. Zjawia się u mnie różna klientela. Ostatnio przyszedł szesnastoletni chłopak, który był zaniepokojony.
Pracuję przy naprawie dronów
Okazało się, że rodzice kupili mu dron z kamerą na urodziny a on go uszkodził. Od razu go uspokoiłem i zapewniłem, że drony są moją specjalnością a jak naprawię jego dron to nie będzie żadnych śladów po jakimkolwiek upadku. Jak powiedziałem tak zrobiłem i chłopak wyszedł ode mnie tak szczęśliwy, że aż się wzruszyłem. Takich klientów traktuję wyjątkowo, ponieważ kocham dzieciaki i chcę, ażeby zawsze były uśmiechnięte. Raz to pojawił się u mnie taki siedemdziesięcioletni dziadek, który przyniósł do mnie quadrocopter do sprawdzenia. Nie bardzo wiedziałem co mam z nim zrobić, bo sprzęt nie był nawet rozpakowany a quadrocopter posiadał jeszcze folie zabezpieczające. Mężczyzna wyjaśnił mi, że ten quadrocopter jest prezentem dla jego wnuka, ale chciałby mnie poprosić o pomoc. Nie wiedział jak go włączyć czy obsługiwać a chciał się wykazać przed swoim wnukiem, który w tych sprawach jest obeznany. Zapytałem go czy kiedykolwiek obsługiwał jakieś drony oraz czy wie jak się za to zabrać. Co prawda nie uczę ludzi jak taki dron walkera aibao się obsługuje, ale czasami robię wyjątki. To był właśnie ten moment. Rozpakowałem quadrocopter i po kolei instruowałem tego mężczyznę jak ma z tym sprzętem postępować.
Widziałem, że wszystko bardzo go interesuje a wiedzę chłonął dosłownie jak gąbka. Był mi bardzo wdzięczny za pomoc i powiedział, że jak włączy ten sprzęt to jego wnuk na pewno się zaskoczy. Lubię takie sytuacje, bo czuję się wtedy dużo lepiej.