Własna elektrownia słoneczna daje niezależność

własna elektrownia słoneczna

Byłam wczoraj świadkiem dziwnej rozmowy pomiędzy dwoma biznesmenami w hotelu w Sopocie. Zdawałoby się, że tacy ludzie jak oni dbają tylko o własny zysk, w myśl zasady – im więcej pieniędzy mam, tym bardziej jestem skąpy.

Własna elektrownia słoneczna dla firmy i domu

własna elektrownia słonecznaOtóż to nie do końca jest prawdą. Jeden z mężczyzn, pochylając się nad szklanką pełną jakiegoś dobrego alkoholu, opowiadał coś temu drugiemu z umartwioną miną. Siedziałam niedaleko, dlatego słyszałam dokładnie każde słowo. Mówił, że chciałby przyczynić się jakoś do ochrony środowiska, ale zupełnie nie wie, jak się za to wziąć. Segreguje śmieci, ale uważa, że to wciąż za mało. Ten drugi mężczyzna podsunął mu mądrą myśl, aby zaczął produkować własny prąd. Mężczyzna przez moment zastygł w skupieniu, obmyślając coś zawzięcie. Potem ostrożnie zapytał, czy to musiałaby być własna elektrownia wiatrowa?
Bo on wie, że takie wiatraki są drogie i ptaki mogą się w nie wkręcać, podobno nawet często to robią, przez nieuwagę. Nie chce przyczyniać się do śmierci ptactwa. Ten drugi mężczyzna stwierdził, że jest jeszcze jeden, lepszy pomysł – własna elektrownia słoneczna. Po prostu będzie musiał zamontować na dachu swojego domu, a jeśli mu się spodoba – to również na dachu swojej formy – panele słoneczne. Wytłumaczył mu ich działanie oraz to, że są bardzo ekologicznym rozwiązaniem, a przy okazji zmniejszą jego wydatki na energię elektryczną. Żona z pewnością się ucieszy, zawsze marudzi na każdy grosz, który muszą wydać. Mężczyzna podziękował serdecznie przyjacielowi za radę i odparł, że po prostu czuje potrzebę zrobienia czegoś dobrego – to takie ludzkie. Ostatnio tyle się słyszy o tych wszystkich katastrofach ekologicznych, o globalnym ociepleniu i dziurze ozonowej, że postanowił trochę wspomóc naszą planetę. Kolega pochwalił go za świetny pomysł. Potem zaczęli rozmawiać o swoich rodzinach.

Zamyśliłam się. Ta usłyszana przypadkiem rozmowa zmieniła całkiem mój pogląd na ludzi biznesu – nie każdy musi być aroganckim dusigroszem, są też wśród nich dobrzy, pomocni ludzie.