Mieszkałam w bloku i wszyscy sąsiedzi byli bardzo przyjaźni. Najbardziej jednak polubiłam Marlenę, która mieszkała piętro niżej. Od razu złapałam z nią wspólny język i wiedziałam, że nadajemy na tych samych falach .Mariola nie raz mi pomagała w opiece nad psem pod moją nieobecność.
Podarowanie sąsiadce białej donicy w prezencie
Byłam wdzięczna sąsiadce, że opiekuje się Azorem, moim owczarkiem w czasie, kiedy ja jestem w delegacji. Wielokrotnie pytałam czy chciałaby coś za pomoc, ale ona twierdziła, że opiekuje się moim psem z przyjemnością i nic nie chce. Postanowiłam jednak coś jej kupić w ramach podziękowania. Uważnie jej słuchałam podczas ostatniej wizyty i dowiedziałam się dzięki temu, że podobała jej się biała donica ceramiczna, którą widziała w nowym sklepie w galerii handlowej. Doskonale wiedziałam gdzie był ten sklep i poprosiłam, żeby opisała mi tę donicę. Jak uzyskałam już niezbędne informacje, to następnego dnia pojechałam do galerii, żeby kupić sąsiadce taką donicę. W sklepie był ogromny wybór i białe donice były do siebie podobne. Szczegółowy jednak opis, który podała mi sąsiadka, pozwolił mi wybrać tę odpowiednią donicę. Zadowolona z zakupów wróciłam do domu. Sąsiadka jeszcze była w pracy i cierpliwie poczekałam na jej powrót. Nie dziwiłam się, że tak bardzo chciała mieć tę ceramiczną donicę, ponieważ była naprawdę piękna i stylowa. W moim mieszkaniu też idealnie by pasowała i uznałam, że następnym razem sobie też taką samą kupię w tym sklepie.
Marlena była zaskoczona prezentem, ponieważ niczego się nie spodziewała. Naturalnie też jej powiedziałam, że kupię sobie taką samą donicę, bo jest piękna. Marlena miała świetny gust i pięknie urządzone mieszkanie. Wszędzie jest jasno i przestronnie mimo małego metrażu.