Adrianek był moim jedynym synem. Nigdy nie chciałam mieć więcej dzieci. Otaczałam go więc odpowiednią opieką. Syna wychowywałam sama, ale ze wszystkim sobie radziłam. Posiadałam spore oszczędności, dzięki którym nawet nie musiałam pracować. Dzięki temu poświęcałam cały swój czas na wychowanie syna.
Praktyczna lampka nocna w pokoju syna
Adrian nie lubił ciemności i zawsze zasypiał przy zapalonym świetle. Niosło to oczywiście za sobą spore koszty, które w jakiś sposób próbowałam jednak zniwelować. Niestety, ale syn nie potrafił zasypiać w ciemności i nic nie udało mi się zrobić. Pewnego dnia, jak wybrałam się do sklepu po żarówki, to zauważyłam, że były dostępne jakieś nowe i bardzo nowoczesne lampki nocne do pokoju dziecka, którymi się zainteresowałam. Lampki miały opcję ustawienia czasu i wyłączały się same po jego upływie. Właśnie taka lampka nocna byłaby najlepsza do pokoju mojego syna. Gasłaby w czasie jak on już spałby głęboko i światło nie świeciłoby się całą noc. Lampka nocna kosztowała wyjątkowo tanio i zdecydowałam się ją kupić. Wybrałam taką w czerwonym kolorze, która pasowałaby do wystroju pokoju syna. Wcześniej także poprosiłam sprzedawcę, ażeby zaprezentował mi jak ustawić czas na tej lampce i jak te wszystkie opcje działały. Z tak nowoczesną lampką nigdy nie miałam do czynienia i wolałam mieć pewność, że jak już wrócę do domu, to sobie ze wszystkim poradzę. W domu od razu podłączyłam lampkę w pokoju syna a tę starą zapakowałam do kartonu i schowałam.
Adrian przesypiał spokojnie całe noce i się nie budził. Nawet nie wiedział, że lampka sama po godzinie się wyłączała. Dobrze, że zauważyłam tę lampkę nocną w sklepie, ponieważ w przeciwnym razie zapewne światło w pokoju syna zawsze byłoby zapalone przez całą noc.